Małe, duże, plastikowe, metalowe, głośne, ciche, z kulką, bez… Osobiście uważam, że każdy co najmniej zastępowy, a już na pewno drużynowy i przyboczni powinni mieć na stałe, do swojego sznura funkcyjnego przypięty gwizdek. Pomaga w uciszeniu zbyt gwarnej dużej grupy, zwołaniu zbiórki, nadawaniu wiadomości alfabetem Morse’a, wydawaniu komend… Cudowny wynalazek! Byleby nie był wykorzystywany zbyt często, bo staje się wtedy irytujący…
Można go nadać za specjalne zasługi, lub obrzędowo, już doczepiony do sznura funkcyjnego przy mianowaniu! Jest tyle możliwości!
Harcerze, noście gwizdki!
Facebook Comments